poniedziałek, 8 listopada 2010

Listopad cz.1

2010-11-12
Dopiszę kilka zdań, bo mamy małe zmiany na budowie. Po pierwsze mamy już ocieplony cały parter. Wczoraj pojechałem z Anią i dzieciaczkami na budowę, a tak się okazało, że mamy ściany zasypane ekofiberem. Po drugie mamy już dach nad jadalnią i pokojem nad kuchnią. Jeśli pogoda dopisze to do niedzieli dachu będzie dużo więcej, bo ekipa ma plan pracy na piątek i sobotę.
A Staszkowi to najbardziej podobały się te kabelki wystające ze ścian :)

2010-11-08
Parę dni minęło od ostatniego wpisu więc po krótce postaram się zebrać zmiany jakie zaszły na budowie. A więc, od tyłu mamy prawie całą działke ogrodzoną. Prawie bo trzeba jeszcze trochę przy tym popracować no i przede wszystkim siatkę naciągnąc. Ale murki są i słupki też więc nie jest źle. W końcu zniknęła też kupa śmieci jaka powstałą podczas budowy domu, zamówiłem kontener i wszytko pojechało sobie zapewne na wysypisko. A w domku prace posuwają się do przodu. Mamy już wszystkie okna, razem z tymi małymi w garażu, kotłowni i spiżarni. Poza tym z takich najbardziej widocznych rzeczy to mam już instalacje aklarmową i instalację elektryczną na parterze. Poza tym z takich widocznych zmian powstała ścianka w wejściu do salonu oraz powycinane zostały belki stropowe w miejscu gdzie powstaną schody. Ja zabrałem się za kłądzenie różnych kabelków, wychodze z założenia, że lepiej więcej niż później żałować. Ostatnie 3 dni walczyłem włąśnie z tymi kabelkami, położyłem isntalację pod czujniki temperatury (takie moje małe hobby), kable pod internet, pod głośniki oraz pod przyszłe czujki alarmowe. W sumie poszło tego już ponad 350m a ciągle nie mam parteru skończonego. Wydaje się, że niby dużo, ale rolka 100m skrętki ethernetowej poszła w mig. A ja się zastanawiałem czy kupić 50m czy 100m.
Robię próby z lakierami do pomalowania ścian, w sumie najładniej wyglądają naturalne, ale chyab przydałaby się im jakaś ochrona. Zastanawiamy się też nad drzwiami, tzn. nad kształtem kolorem.
Przyjeżdżając do domku za każdym razem palę w takich specjalnych piecach, zrobionych z beczek, żeby wygrzać domek. Niestety od pary dni pada, czasami leje, dach nie wszędzie jest szczelny więc miejscami trochę przecieka. Na działce zrobiło się błoto, przyszła prawdziwa jesień.
Od dzisiaj tj. od 8go listopada na budowie działa ekipa od dachu, dzisiaj przywieźli blachę. Jak pogoda dopisze to niedługo nasz domek będzie miał prawdziwe przykrycie i będzie można zacząć kolejene prace w środku takie jak stropy, ocieplenie dachu, etc. I tradycyjnie zamieszczam nowe fotki.







Brak komentarzy:

Prześlij komentarz