poniedziałek, 25 lutego 2013

Luty 2013

Mamy już roczek 2013, usiadłem więc dzisiaj i podsumowałem koszty mieszkania w naszym domku, które można sobie obejrzeć poniżej. Poza tym życie toczy się swoim rytmem, czyli akurat w tym wypadku zimowym. Prace na zewnątrz stanęły wraz z nadejściem zimy, w środku domku wiele prac już nie ma, czyli nuda. Cha, cha, to taki żarcik, bo pracę to ja zawsze sobie jakąś znajdę. Co do warunków zewnętrznych to zima w tym roku jest, a właściwie była w sumie ładna. Napadało sporo śniegu i cały czas trzymał mróz więc przez długi okres czasu było bardzo zimowo. Śniegu spadło tyle, że na działce powstała mi spora jego górka, z której wielki ubaw mają dzieci. Co ciekawe nie zjeżdżają z niej, ale ryją w niej dziury i tunele. Wracając do prac domowych to dokupiliśmy jakieś mebelki co spowodowało, że udało się rozpakować większość kartonów przeprowadzkowych. Ja spędzałem czas na dzierganiu drobnych pierdółek, typu okap kuchenny, jakaś półeczka, etc. I tak powoli leciało. Powoli doprowadzam swoją sieć komputerową do jako takiego stanu. Z innych ciekawostek to postawiłem amatorską stację meteorologiczną. Stacja monitoruje mi podstawowe parametry takie jak temperatura, wilgotność, opad, wiatr, kierunek wiatru. Oczywiście należy to jakoś ładnie opakować i pokazać w necie ale, żeby to zrobić trzeba mieć ciut więcej czasu, więc na razie jedyne co mogę pokazać to zdjęcie samej stacji. Święta w tym roku spędziliśmy u dziadków w Grudziądzu, więc strojenie choinki odbyło się przed Wigilią. Choinka już zwyczajowo przyjechała razem z nami, świeżutka, prosto z lasu, a dokładniej ze szkółki nadleśnictwa. I po raz kolejny stwierdzam, ze takie choineczki są najlepsze, bo przez miesiąc nie gubią igieł. Choinka już skończyła swój żywot w kominku, na dworze zrobiła się plucha, teraz chyba przed nami najmniej przyjemny okres przed nastaniem prawdziwej, zielonej wiosny, którą powoli każdy już chciał by mieć. A teraz czas na podsumowanie kosztowe. Dodam, że spisuję wszystko bardzo skrupulatnie, więc jest to rzeczywisty poniesiony koszt użytkowania naszego domu.

Rodzaj kosztu Kwota za 12 miesięcy Średnio na miesiąc
Monitoring - ochrona: 607; 51
Opał do pieca - pellet 5,4t: 948; 396
Drzewo kominkowe (dąb  1m3, brzoza 1m3, olcha 2m3)+ trochę brykietu na rozpałkę: 809; 67
Prąd: 3613; 301
Wywóz szamba: 4370; 364
Wywóz śmieci: 416; 35
Telewizja + internet: 2012; 168
Woda: 823; 69

Suma końcowa: 16.598 -> miesięcznie 1.383

I krótki komentarz:
1. Drewno kominkowe – palę tylko i wyłącznie dla przyjemności, głównie w weekendy. Na razie spaliłem gdzieś, 1,5m3 drzewa. Kupiłem więcej drzewa aby część została mi do następnej zimy dobrze wysuszona. W tamtym roku spaliłem 2m3 a drzewo było mokre, ale to z tego zakupu jest fajne i dobrze się pali
2. Telewizja + Internet – jak widać koszt jest znaczny. Telewizja to nka, internet radiowy. Generalnie co do internetu to jedyna inna opcja, to internet przez komórkę, ale to mi jakoś nie pasi. Co do TV to w sumie bardzo mało oglądamy, ale z drugiej strony jako zagorzały kibic piłki nożnej, w końcu mam całą Ligę Mistrzów, więc nie będę tego zmieniał. Drugi plus, to, że dzieci mają bardzo dużo programów dla siebie
3. Szambo – niestety jak widać koszt jest niebagatelny, ale nie bardzo widzę co można z tym zrobić. Oczywiście, można kąpać się raz na miesiąc, ale nie o to przecież chodzi. No, można też zasilać sąsiadującą działkę naturalnym nawozem wzbogaconym o dodatki chemiczne, no ale to nie w moim stylu.
4. Prąd – przez większość roku jechałem na taryfie budowlanej, a konkretnie do połowy listopada. Przejście na normalną taryfę spowoduje, tak liczę, znaczne obniżenie kosztów prądu.
Podsumowując, nie wiem czy to dużo czy mało. Gdyby z tych kosztów wyrzucić opał na kominek, tv i internet to zostaje nam koszt ok. 1150zł na miesiąc. W mieszkaniu, w którym mieszkałem przed przeprowadzką miesięczne koszty wynosiły ok. 800zł, czyli o 350zł więcej. Czy to dużo za to co się dostaje w stosunku do mieszkania, to już chyba kwestia własnej oceny. Dla mnie na pewno jest warto.