czwartek, 3 marca 2011

Marzec cz.1

Marzec zaczął się bardzo dobrze, bo pierwszego odpaliłem kocioł i nastało dłuuuugo oczekiwane ciepełko. Jak na razie to druga skucha na budowie, tzn. chodzi mi o czas oczekiwania. Pieniądze na kocioł wpłaciłem chyba na początku października. Tak czy inaczej piec jest i grzeje. Po 2 dniach grzania w domu było już gorąco. Mam też skończoną już kotłownie, wyprowadzenie wody na zewnątrz. W najbliższy weekend muszę założyć czujnik do szamba, żeby można było normalnie z kibelka korzystać. Z takich ważniejszych rzeczy to czekam jeszcze na rozmarznięcie ziemi, żeby przekopać kabel i podpiąć skrzynkę elektryczną. W międzyczasie szlifuję parter i przymierzam się do malowania. A w przyszłym tygodniu mam plan zabrać się, razem z tatą, za budowę kominka.
Po poszukiwaniach odnośnie czym malować dom od środka zdecydowałem się na lazur 3v3 aqua stop. Po odpowiedziach jakie dostałem na forum muratora szukałem lazuru 3v3 w żółtej puszcze, ale były tylko w wersji na zewnątrz. Pokazałem to żonie i po dyskusji z nią doszedłem do wniosku, że ona nie zaakceptuje środka, który nie jest na wodzie. I faktem, że potem znalazłem ten lazur w żółtej puszce z adnotacją, że też do wewnątrz ale sobie odpuściłem. I niedawno wstąpiłem do Leroy i tam natknąłem się na lazur 3v3 aqua stop, wodny, do zastosowań na zewnątrz i wewnątrz, wodny, czyli ma wszystko to co chciałem. Zrobiłem próbę i kupiłem. Może ciut za mocno błyszczy ale nie znalazłem nic lepszego. Oleje sobie odpuściłem, bo te tanie mnie nie przekonują a na lepsze mnie nie stać.